poniedziałek, 31 grudnia 2012

osławiona baza Urban decay eyeshadow primer potion

Przedstawiam Wam bazę pod cienie marki Urban Decay, zamówiłam ją podczas trwania promocji black friday na beautybay, dorwałam ją z 20% zniżką. Do tej pory używałam bazę z Art deco, byłam z niej bardzo ale to bardzo zadowolona, bo cienie trzymały się na niej calutki dzień, nie miałam właściwie do niej żadnych zastrzeżeń, jednak gdy poznałam tą Urban decay, to mogę powiedzieć, że jest lepsza.


Lepiej się na niej pracuje, lepiej się rozciera cienie na powiekach i tak samo jak na bazie z Artdeco cienie trzymają się cały dzień. Pięknie podbijają kolor. Jest to bez wątpienia mój KWC.









Baza Artdeco jest bardziej kremowa i 'mocniej' trzyma się na powiekach, jest wodoodporna.

poniedziałek, 24 grudnia 2012

Wesołych Świąt!

Z okazji Świąt Bożego Narodzenia i zbliżającego się wielkimi krokami Nowego Roku, chciałam wszystkim życzyć szczęścia, zdrowia, spełnienia wszystkich marzeń, zrealizowania wszystkich planów, dostatku finansowego, radości i spokoju.
Życzę Wam abyście Święta spędzili w miłej i rodzinnej atmosferze i aby zostało tak przez cały rok!

PS. i mnóstwa prezentów pod choinką!


Moje prezenty dla rodziny już od dawna czekają!;)



https://app.socialde.sk/external/thumb.php?w=640&src=upload/imag0326.jpg



PS2. Biorę udział w konkursie zorganizowanym przez perfumerię Douglas na facebooku, bardzo proszę o głosy!
 http://www.facebook.com/PerfumerieDouglasPolska?sk=app_197506877041602 znajdziecie mnie jak klikniecie w 'głosy' jestem gdzieś w 4 linijce;)
Dziękuję!;)

niedziela, 16 grudnia 2012

papcie EMU - mikołajkowy gift!

Od 2 lat w okresie zimowym jestem absolutnie zakochana w marce EMU - niesamowicie ciepłe buty, mimo, że nie grzeszą pięknością, ale przy -15 na dworze, mam w nosie jak wyglądam;) Poza tym, przy odpowiednim zestawieniu wyglądają fajnie ;)

Na Mikołaja sprawiłam sobie papcie Emu - znalazłam je w Tk maxxie, płaciłam za nie 129zł i jak dla mnie był to najlepszy zakup grudnia ;)








Do wyboru w TK maxxie były również czarne, ale ja jako fanka różu wybrałam wybrałam cukierkowe.



Papcie są super wykonane, jakością przypominają 'Stingery'.
Jeśli będziecie miały okazje je tanio kupić to polecam!

środa, 12 grudnia 2012

małe zakupy kosmetyczne

Podczas ostatniej wizyty w Rossmanie, stwierdziłam, że już czas pofarbować sobie czuprynę i zdecydowałam się na zakup farby marki Garnier - Color Sensation - intensywny trwały krem koloryzujący, kolor 5,35 pięknie nazwany - cynamonowy brąz. Bardzo lubie farby garniera, często można je trafić w dobrej cenie, kolory na włosach wyglądają naturalnie i nie zauważyłam jakiś negatywnych skutków farbowania. Jakieś 3 miesiące temu farbowałam włosy farbą L'oreal, wszystko super - pięknie, przez jakieś 3 tygodnie, potem kolor się wypłukał. Cena 16.49zł



W dniu jutrzejszym będę się farbować, więc postaram się uchwycić efekt na włosach ;)

Kolejnym kosmetykiem do włosów jest mój HIT ostatnich miesięcy - L'oreal Elseve Volume Collagene.
 Jest to spray ułatwiający rozczesywanie i nadający objętość. Mam włosy grube, ciężkie i dlugie, nie brakuje im jako tako objętości, bo mam ich mnóstwo, ale uniesienia u nasady i lekkości, dzięki temu sprayowi mam je puszyste przez praktycznie cały dzień, super się je rozczesuje, ładnie pachną, lepiej się układają, mój ideał do włosów!!

Stosuję go na wilgotne włosy, przed czesaniem, albo na suche włosy przy porannym czesaniu. W obu sytuacjach sprawdza się świetnie. Cena w rossmanie bez promocji 16,49zł



Ostatnią rzeczą, którą kupiłam jest maseczka AA z serii skuteczna pielęgnacja - Maseczka błyskawicznie nawilżająca, kupiłam ją w Biedronce za 1.99zł - znajdziemy tam całą serię - nawilżające, oczyszczające, przeciw błyszczeniu, regenerujące - warto zwrócić uwagę.
Maseczkę będę testować w weekend, także poinformuje jak się sprawuje;)




wtorek, 11 grudnia 2012

Spring Chanel Make up 2013

 Powoli pojawiają się zdjęcia zapowiadające wiosenne limitowane kolekcje kosmetyków, chciałabym przybliżyć Wam kolekcję Chanel. Dla mnie jest mało obiecująca, wszystko wydaje mi się wtórne.. Jedynie pięknie wygląda rozświetlacz, ale moja twarz z tego typu kosmetykami średnio się lubi, dlatego sobie daruję. W kolekcji pojawiają się głównie brązy - paletka cieni jest wg mnie idealnie skomponowana kolorystycznie, jeśli ktoś w brązach się lubuje. 



 



Błyszczyki, szminki i lakiery również nie robią na mnie wrażenia. 

 

Z całej kolekcji najciekawszy wydaje się róż, jednak nie na tyle, żeby szybciej zaczęło bić moje serce:)



 


Rozświetlacz:





Kolekcja powinna pojawić się w Polsce mniej więcej na przełomie lutego/marca. Chętnie się jej przyjrzę z bliska;)

niedziela, 9 grudnia 2012

książki na zimowe wieczory

Podczas ostatniego szaleństwa zakupowego, kiedy szukałam prezentów świątecznych, dla mojej rodziny, postanowiłam zakupić sobie książki, które będą umilać mi czas w zimowe wieczory.
Wybór padł na dwie pozycje:

1. Luksus - dlaczego stracił blask - Dana Thomas
2. Ciemniejsza Strona Greya - E L James
Obie zakupiłam w Empiku za 39,90zł

Jeszcze nie zaczęłam ich czytać, mam mnóstwo projektów do zaliczenia na uczelni, ale na pewno zdam Wam relacje czy warto w te książki zainwestować;)




wtorek, 4 grudnia 2012

pędzle must have

Przedstawię Wam dzisiaj zestaw moich pędzli, których używam do codziennego makijażu.
Wszystkie pędzle są z Sephory, jestem z nich bardzo zadowolona, nie mam porównania do innych pędzli dostępnych na rynku, bo odkąd poznałam te Sephorowskie, które mi wystarczają w 100% to jakoś nie czułam potrzeby aby kupować inne, skoro te spełniały wszystkie moje wymagania.
Pędzle są niestety dość drogie, ale ja właściwie większość zakupiłam, jak było -50% w sephorze, także cena była do przełknięcia.

Pędzle nie gubią włosia, nie drapią, dobrze współgrają z każdym pudrem, podkładem czy cieniami, po praniu nie odkształcają się, również nie gubią włosów, nie farbują, zupełnie nic się z nimi nie dzieje.

Swoje pędzle mam już dość długo, niektóre mają już 4 lata, a wciąż wyglądają jak nowe;)

Jak widać na poniższym zdjęciu, pędzle z różową rączką, mają porządne, plastikowe ochronne zatyczki, jest to ogromny atut, ponieważ chronią one przed brudem, kurzem, ewentualną wilgocią. Idealnie sprawdzają się również w podróży, bo możemy wrzucić pędzle do torby i nie musimy się bać, że coś nam się z nimi stanie;)




 Krótko przedstawię Wam każdy pędzel, zacznę od lewej do prawej:
1. Pędzel do różu, numer 131. Super nakłada się nim róż czy rozświetlacz. Cena 99zł
2. Pędzel do pudru, nr 120, używam go do meteorytów Guerlaina, do pudru w kamieniu, idealnie otula twarz produktem, jest niesamowicie 'milutki', mój MUST HAVE. Cena 140zł
3. Pędzel o numerze 111, służy on do nakładania podkładu, jednak ja używam go do nakładania brązera i do tego sprawdza się idealnie, szczerze mówiąc nie testowałam go z podkładem, więc nie wiem jak się sprawuje, jednak do tej pory wolałam podkład nakładać tym pędzlem języczkowym z zółtym włosiem. Cena 99zł
4. Pędzel do podkładu, mam go z wymianki na wizażu, jest ok, ale wydaje mi się o niebo lepszy ten z zółtym włosiem nie zjada tyle podkładu. Cena 99zł
5. Pędzel do nakładania cieni, nr 238, mój absolutny MUST HAVE, idealnie nakłada cienie, jest milutki, nie drapie, co niestety często ma miejsce, a jak ktoś ma delikatne powieki, to ten pędzel jest idealny. Cena (chyba)65zł
6. Pędzel do cieni, nr 22, był moim ulubionym, dopóki nie poznałam pędzla z pozycji 5, jest ok, jednak włosie ma niestety twardsze. Jeśli ktoś zaczyna swoją przygodę z makijażem, może spokojnie od tego pędzla zacząć, poza tym, używam go do cieni, które są twardsze, wtedy lepiej mi się nabiera cień na pędzelek. Cena ok 35zł
7. Również pędzelek do cieni, nr 23, różni się od poprzednika tylko tym, że jest węższy. Cena również coś ok 35zł.
8.Pędzel do podkładu, nr 47, idealnie nakłada się nim podkład, nie robi smug, współgra właściwie z każdym podkładem, mam go od 4 lat i dalej wygląda jak nowy. cena 45zł
9. Pędzel do pudru mineralnego, nr 45, wypatrzyła go kiedyś na jakimś filmiku na youtube, dziewczyna nakładała nim róż i była nim zachwycona, więc z takim zamysłem go kupiłam, używałam do różu, rozświetlacza, brązera jak również ostatnio używalam go do podkładu płynnego i jestem zachwycona, makijaż robi się jeszcze szybciej, wygodniej i łatwiej!! jest niesamowicie miękki, milutki, z racji tego, że jest taki funkcjonalny to jest to mój MUST HAVE, Cena 45zł
 10. Pędzel do brązera, nr 43, idealny do nakładania brązera jak również różu czy rozświetlacza, Cena ok 65zł




Podsumowując, wg mnie, warto na dobry początek zainwestować w pędzel do cieni nr 238 lub nr 22, pędzel do podkładu nr 47, pędzel uniwersalny 45, jakiś duży pędzel taki jak 120. Jeśli używa się brązera do konturowania twarzy, niezbędny będzie 111 lub tańszy zamiennik 43.