czwartek, 30 maja 2013

40% na markę SEPHORA do 10 czerwca!

W Sephorze trwa akcja wymień swój stary/pusty kosmetyk na nowy odpowiednik marki SEPHORA i otrzymaj 40% rabatu.
Sephora ma niezłą kolorowkę, także warto zajrzeć ;)

''Przynosząc do perfumerii Sephora, w dniach od 28 maja do 10 czerwca, dowolne stare kosmetyki do makijażu, odpowiednik marki Sephora kupisz 40% taniej*.

Odkrywaj pomadki, cienie, lakiery i dziesiątki innych fantastycznych kosmetyków do makijażu w setkach pięknych kolorów.''

poniedziałek, 20 maja 2013

czyszczenie magazynów;))

U mnie akcja pt 'oszczędzanie i zużywanie' trwa w najlepsze, postanowiłam zrobić wielkie oczyszczanie szafek z zalegających kosmetyków i segregacje na te, które używam i te których używać nie będę, bo okazały się nietrafionym zakupem.
Część kosmetyków wystawiłam na allegro, żeby sprzedać i zasilić konto ;) A część wystawiłam na portalu wizaż.pl, który większość z Was pewnie dobrze zna;)
Na wizażu można założyć swój wątek na targowisku, gdzie możemy wymienić się swoimi kosmetykami czy ubraniami z innymi dziewczynami, jest to świetny pomysł, bo dzięki temu pozbywamy się czegoś co u nas leży, a dostajemy często perełki, z których korzystamy;)

Ostatnio parę wymian mi si ę udało, dostałam swój ulubiony puder z Guerlaina, żele pod prysznic, których nigdy dość i kolejne lakiery Essie do kolekcji, jak również mini lakier OPI do wypróbowania;)

Jeszcze sporo nowych kosmetyków do mnie 'leci' także pokażę jak tylko się u mnie pojawią !;)

Jest to niezwykle ciekawy pomysł na pozbywanie się rzeczy ze swoich zbiorów, bo bez wydawania pieniędzy możemy testować coraz to nowe produkty;)




Chętnie zajrzę w Wasze 'wątki' wymiankowe;) Może akurat uda Nam się ubić targu ;)) Zapraszam.




niedziela, 12 maja 2013

L'occitane krem do rąk z shea

Kultowy, osławiony krem do rąk marki L'occitane.
29zł za 30ml. Zawiera 20% masła Shea.
Lekki, ma niesamowicie nawilżać, szybko się wchłaniać i nie zostawiać tłustego filmu przy czym być bardzo treściwy.

Mam do niego mieszane uczucia, niby spoko, ale moich dłoni jakoś super nie nawilża, ma bardzo intensywny zapach, średnio mi on pasuje. Kolejną sprawą, która go skreśla w moich oczach to na pewno cena, bo za tyle spodziewałabym się cudów, a ich nie ma.

Dostałam parę próbek tych kremów z różnych akcji promocyjnych.
Na pewno nie skuszę się na kupno;)

Jakie Wy macie doświadczenia z tym kremem?;)





poniedziałek, 6 maja 2013

c.d zakupów ! nowości w szafie.

Od dłuższego czasu szukałam bransoletki, która będzie pasować do zegarka Korsa. 
 Nie miałam konkretnych wymagań, ta, którą pokazuję Wam poniżej wpadła mi od razu w oko i wróciła ze mną do domu ;)

Tak samo jak naszyjnik z H&M, bransoletka z zegarkiem dodają 'blasku' nawet najzwyklejszej stylizacji ;)





sobota, 4 maja 2013

Naszyjnik z H&M!

Będąc w galerii na małych zakupach wstąpiłam do H&M, gdzie znalazłam poniższy naszyjnik.
Wpadł mi w oko, więc przygarnęłam go ze sobą do domu ;)

Cena była średnio przyjazna jak na H&M, bo kosztował 69,90zł ale mierząc go do zwykłej bluzki - bokserki, przepadłam ;)







Na zdjęciach zestawiłam naszyjnik z zegarkiem Michaela Korsa, bo właśnie w takim duecie zamierzam nosić obie rzeczy ;) Myślę, że ożywią i dodają charakteru najbardziej 'zwykłym' stylizacjom ;)

Lakiery INGLOT

Dzisiaj na tapetę chciałam wziąć lakiery marki Inglot. Miałam, testowałam i uważam, że są kiepskie.. Kosztują chyba 20zł. Z moich paznokci odpryskują i 'odklejają się' po zaledwie paru godzinach, co jest dla mnie kompletnym nieporozumieniem, na pewno nie za 20zł!

Próbowałam masy top coatów, base coatów, niestety z tymi lakierami nic nie współgra.

Kolory mają piękne, ilość również powala na kolana, z tego co wiem, to co sezon wchodzą nowe limitowanki, więc jest w czym wybierać.

Wiele dziewczyn chwali Inglota, u mnie się jednak nie sprawdziły i więcej ich lakierów nie kupię.
Te ze zdjęć były moją własnością, próbowałam się z nimi 'polubić' jednak poleciały w świat i cieszą nową właścicielkę;)

A u Was jak się sprawdzają lakiery Inglota? Jesteście zadowolone?



czwartek, 2 maja 2013

DKNY Delicious Night

Wspaniały, kultowy zapach Donny Karan. Tak zwane fioletowe jabłuszko.

Delicious Night otwiera nuta mrożonego grejpfruta zmieszanego z mielonym imbirem i schłodzonym, jeżynowym Martini. Iskry jedwabistych, purpurowych frezji dodają pulsującego blasku i energii. Sercem zapachu jest obfity pąk rozkwitających nocą orchidei, jedwabistego jaśminu i purpurowego irysa. Woń bursztynu miesza się z intrygującym zapachem czarnego kadzidła i wyciągiem z mirry, a także paczulą wzmocnioną aksamitnym wetiwerem. Wszystko razem tworzy wyjątkowo zmysłową, mroczną tajemnicę, która tylko czeka by ją odkryć.

Niestety, perfumy sięgnęły dna, żałuję, ale wiem, że kiedyś zakupię nowe.
 Moje 100ml EDP, miałam przez 3 lata, więc troszkę się cieszyłam, że w końcu się skończyły ;)
 Perfumy przyciągały nosy, wielokrotnie znajomi i nieznajomi pytali mnie czym pachnę, bo nie mogą oderwać ode mnie nosa:)) Mocny, ale nie duszący, słodki ale nie mdły.