Prócz tego co widzicie na poniższych zdjęciach, kupiłam w promocji w Superpharm kolejne opakowanie wcierki Radical (28zł) u mnie sprawdza się świetnie i niebawem Wam napiszę o efektach ;)
Nowości które zakupiłam nie ma jakoś szczególnie dużo, żele pod prysznic z drugiego zdjęcia, dostałam w prezencie od mojej kochanej Karolinki;)
Mleczko do ciała + pompka, krem do rąk i tusz do rzęs są moimi ulubieńcami;) Krem do rąk jest niesamowity, mleczkiem wiecznie się zachwycam, do znudzenia :P Niebawem większa recenzja produktów.
Tusz do rzęs maybelline jest moim numerem jeden i chyba na zawsze już zostanie w mojej kosmetyczce, skorzystałam z promocji w superpharm i dostałam płyn do demakijażu w prezencie, jeszcze nie testowałam, bo używam póki co z Ziaji, ale kiedyś go już miałam i byłam bardzo zadowolona ;)
Od Pani dentystki, po usuwaniu kamienia z ząbków dostałam dwie pasty do zębów, które niby mają dobrze wpływać na paszczę, jednak Pani ostrzegła mnie, że jest niedobra i jakoś nie umiem się przemóc i jej spróbować:P
Balsam do włosów z Joanny został mi polecony przez Callmeblondie, jeśli jej jeszcze nie znacie, to serdecznie zapraszam na jej kanał na youtube, jest świetna!
Skończyły mi się bibułki matujące, a niestety zdarza się, że po całym dniu w szkole czy w pracy twarz mi się obrzydliwie świeci i taki bajer jest niezbędny. Był to jedyny produkt tego typu w Rossmanie, większego wyboru nie miałam, więc się skusiłam, cena ok 5zł, testowałam już i sprawdzają się świetnie.
Olejek do kąpieli z YR byl prezentem od marki za zakupy w sklepie stacjonarnym, opinie czytałam skrajne, ciekawe czy się sprawdzi!
Ten zapas żeli pod prysznic to jeszcze nic, za parę dni zrobię notkę o spotkaniu dziewczyn z portalu vinted, zostałyśmy obdarowane mnóstwem świetnych kosmetyków i mam zapas na co najmniej rok!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz