środa, 6 listopada 2013

nowości kosmetyczne od sponsorów imprezy z vinted

W poprzednim poście wrzuciłam Wam kilka zdjęć z imprezy Vinted, dzisiaj chciałam Wam pokazać jakie cuda kryły torebki od sponsorów. Przytargałam do domu mnóstwo fantastycznych rzeczy, kosmetyków, których możliwe, że nigdy bym nie poznała i nie przetestowała. Niektóre z nich już zaczęłam używać i jestem pozytywnie zaskoczona (np. kwas hialuronowy z eveline)  Sukcesywnie będę Wam przedstawiać recenzję kosmetyków, jednak jest ich tyle, że może to trochę potrwać;)



 Kosmetyki Original Source bardzo lubię, nigdy jeszcze nie testowałam peelingu, jestem ciekawa jak się sprawdzi.






Z paczki od Eveline cieszę się bardzo, kwas hialuronowy sprawdza się u mnie póki co pozytywnie, serum wyszczuplające uwielbiam i miałam je w planach zakupowych, olejek arganowy również był na mojej liście i cieszę się, że niebawem będę miała okazję go testować;)


Nigdy nie miałam okazji używać peelingu konkretnie przeznaczonego do skóry dłoni;)




 Gdy odkryłam, że w paczce od Revitalash znajduje się osławiona odżywka do rzęs, to od razu zaczęłam sobie wyobrażać siebie z 'firanami';)  Rozświetlacz też już testowałam i jest bardzo na plus!


A to kolejne kosmetyki, o których słyszałam wiele dobrego ale nigdy nie miałam okazji przetestować, mowa o płynie różanym do twarzy ;) 

Póki co mogę jedynie powiedzieć, że sole mają mega intensywne zapachy! Dla mnie to duży plus;)


Suplementy, ja wiecznie coś łykam,  to na włosy i paznokcie, to na odchudzanie, także dla mnie prezent idealny ;)


Jedwab do włosów, kiedyś używałam, do momentu aż przeczytałam w internecie, że może pogarszać stan włosów, może odżywcze koncentraty to będzie właśnie to co polepszy kondycję moich włosów?


 Kremy nawilżające zawsze testuję z wielką przyjemnością, dla mnie nawilżenie to podstawa, jeśli chcemy mieć buzię ładną i wiecznie młodo wyglądającą.



Bransoletki ;) 

Apaszki ;)


Pierścionki ;)


Kolejne bransoletki ;)


To jest coś co mnie zaintrygowało od samego początku, naturalne sypkie cienie do powiek, do samodzielnego stworzenia ;) 



Firma Lagenko ma w swojej ofercie naturalny kolagen, wiele dobrego się o nim naczytałam, dostałam pare próbek, także chętnie przetestuję a jak się sprawdzi to kupię, lepiej zapobiegać zmarszczkom niż potem się nadmiernie botoksować :D

Naszyjniki, kolczyki, bransoletki.



Nawilżaczy do ust nigdy za wiele ;)


Chyba o niczym nie zapomniałam ;) Wpadło Wam coś szczególnie w oko?

Buziaki!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz