czwartek, 30 stycznia 2014

Yves Rocher - Intensywnie odżywiający krem do rąk

Podczas ostatnich zakupów w Yves Rocher, musiałam dobrać jakiś produkt, żeby dostać inny w prezencie. Stwierdziłam, że kończy mi się krem z Neutrogeny i mogłabym sobie jakiś wybrać. Zdecydowałam się na :


Opis producenta :
Intensywnie odżywiający krem do rąk to kosmetyk pielęgnacyjny do suchej skóry dłoni. Krem intensywnie odżywia dłonie, łagodząc uczucie ściągnięcia skóry, chroni przed czynnikami zewnętrznymi. Bogata i aksamitna konsystencja natychmiast otula dłonie, czyniąc je delikatnymi. Kosmetyk nie pozostawia lepkich dłoni. Formuła kremu bazuje na wyciągu z arniki, który działa ochronnie na skórę i odżywczych właściwościach olejku sezamowego.
Krem jest rewelacyjny !!!
Konsystencja jest treściwa, ale nie wyjątkowo tłusta, super nawilża dlonie i czuć, że są one jedwabiste.
Nie pozostawia takiej tłustej warstwy.
krem jest bardzo wydajny, wystarczy dosłownie odrobina by dłonie poczuły ulgę. 

Jego cena regularna to 17.90 za 50ml produktu, każdy kto założy kartę stałego klienta w Yves Rocher, dostaje co miesiąc -40% zniżki na kosmetyki, także wychodzi lekko ponad 10zł.
Bardzo polecam go przetestować. Na pewno zagości u mnie na dłużej! ;)


środa, 29 stycznia 2014

Sephora online!!!

Informacja dla wszystkich fanek perfumerii Sephora;)
Od dzisiaj mozemy robic zakupy również online!!;)

www.sephora.pl

wtorek, 28 stycznia 2014

Original Source płyn do kąpieli

Miałam przyjemność testować płyn do kąpieli marki Original Source, który dostałam w prezencie od firmy na spotkaniu Vintedzianek.

Przelałam sobie go do opakowania z pompką (po żelu YR) i używałam jako żel pod prysznic.
Zapach ma bardzo intensywny, na początku mi się nie podobał, bo lubię owocowe świeżaki, ale po paru kąpielach się do niego przekonałam i już nie drażni mojego nosa ;) Ba, nawet się z nim polubiłam.

Sam produkt jest super. Lubię gdy żele/płyny pod prysznic się pienią, jedna pompka wystarczy do umycia sporej powierzchni ciała. Zapach utrzymuje się na skórze, nie wysusza jej i jest bardzo gęsty!

Jeżeli chodzi o wady, to jako kosmetyk według mojej opinii ich nie ma. Jedynie nie podoba mi się to, że tak duża butla (500ml) nie ma pompki, na pewno używanie byłoby wygodniejsze i przyjemniejsze. Ja na szczęście mam do czego przelewać i używam z ogromną przyjemnością.
Bez wątpienia będę do niego wracać, wszystkie kosmetyki tej marki pachną bardzo intensywnie i soczyście.
Moja ocena 10/10.




wtorek, 21 stycznia 2014

DENKO Guerlain Meteorites Compact Pressed Powder

Niestety skończył mi się mój jeden z ulubionych pudrów z Guerlaina.
Jest prześwietny, super stapia się z podkładem, nie widać go na twarzy, pięknie trzyma makijaż  na miejscu przez praktycznie cały dzień. Świetnie współgra z każdym podkładem.

Duży minus - cena, kosztuje jak dobrze pamiętam ok 210zł, wszystko byłoby super gdyby było 12 czy 14 gram, za taką cenę dostajemy 7gr!

Mam jeszcze jeden puder w zapasie, także będę z chęcią używać, ale nie wiem czy kupię ponownie, na pewno nie za tą cenę, tym bardziej, że odkryłam genialne zastępstwo.

Polecam przetestować jeśli znajdziecie go w dobrej cenie, jeśli w regularnej, to lepiej zainwestować w chociażby sypańca guerlaina, który również się super sprawdza a jest go 20g.






niedziela, 19 stycznia 2014

Revitalash advanced



Od dłuższego czasu w internecie głośno jest na temat odżywki do rzęs marki Revitalash.
Producent opisuje ją jako "Najbardziej skuteczna i bezpieczna odżywka stymulująca wzrost rzęs i brwi na świecie. Efekty i bezpieczeństwo udowodnione wielokrotnymi badaniami klinicznymi"

Naczytałam się o niej mnóstwo pozytywnych opinii, dlatego jak na spotkaniu Vintedzianek dostałyśmy ją do przetestowania, to byłam bardzo ciekawa efektów, bo zastanawiałam się nad zakupem od dłuższego czasu.

Moje rzęsy z natury są długie i gęste, więc sceptycznie byłam nastawiona, bałam się, że moje rzęsy po kuracji będą wyglądać gorzej niż przed. Zaczęłam ją stosować, 1 ml wystarczył mi na 3 miesiące, ale zdarzyło mi się zapominać:P

Zastosowanie :
Codziennie na dobranoc, nakładamy odżywkę jak eyeliner na linię rzęs. Nie jest  szczególnie uciążliwe, łatwo się nakłada.
Nie powoduje u mnie podrażnienia oczu, produktu nie nakłada się za dużo, nie wlewa nam się odżywka do oka.
Bez wątpienia jest to jedna z najlepszych odżywek na rynku, jednak żeby utrzymać efekt spektakularnych rzęs trzeba stosować odżywkę cały czas, bo wiadomo, jak rzęsa urośnie, to wypadnie i wracamy do stanu poprzedniego. Proste i logiczne.

Największą wadą tego specyfiku jest jego cena. Która dla większości, może być na tyle zaporowa, że nie będzie w stanie sobie na nią pozwolić. Za kurację 3 miesięczną płacimy 250zł, za kurację 6 miesięczną 330zł.

Polecałabym ją tym z Was, które swoje naturalne rzęsy mają krótkie, i tym, które zniszczyły swoje rzęsy doklejanymi metodą 1:1. Wiele moich koleżanek używa Revitalash i ich rzęsy wyglądają na prawdę bosko! Z moich zrobiły się mega firany.

Planuję zacząć kurację na brwi, chciałabym je zagęścić, ładnie wyregulować i w końcu doprowadzić je do porządku.



Moje rzęsy;) 
Wieczorowy makijaż imprezowy ;) 
PS. Doklejone rzęsy ;)




czwartek, 16 stycznia 2014

OPI top & base coat

Dawno temu zakupiłam sobie w stacjonarnym Douglasie 2pack z bazą i topem z OPI. Czytałam wiele pozytywnych opinii i postanowiłam spróbować, tym bardziej, że za dwa produkty zaplaciłam ok 60zł.

Wrażenia? Sama nie wiem.. Zaczęłam regularnie stosować i ciężko mi konkretnie powiedzieć, czy polecam te produkty czy nie.

Plusy:
- przedłuża trwałość lakieru, kolor trzymał się ok 4 dni w stanie idealnym
- cena w douglasie
- ładny połysk paznokci
- wydajność
- duża pojemność, po 15ml
- dobrze współgra z większością lakierów, próbowałam z essie, anny, sephora

Minusy:
- baza nie chroni paznokci przed barwieniem przez lakiery czerwone czy różowe, paznokcie robią się żółte, a po to  używam bazy, żeby tego nie było
- baza przy dłuższym stosowaniu bardzo wysusza paznokcie, przez co zaczynają się rozdwajać i odchodzić 'płatami'
- top nie powoduje szybszego wysychania lakieru, wiecznie trzeba czekać do całkowitego wychnięcia, głównie z lakierami essie

Nie wiem jaką ocenę mu postawić, jestem ogólnie zadowolona z tego zestawu, chociaż muszę go na jakiś czas odłożyć, nawilżyć i odżywić swoje paznokcie. Dla mnie ogromnym plusem jest to, że gdy użyję obu produktów, to mam spokój z malowaniem na 4 dni, a bez tych specyfików lakier odpryskuje mi po paru godzinach.




niedziela, 5 stycznia 2014

Shopping in Bicester Village

Podczas pobytu w Londynie postanowiłyśmy z koleżanką wybrać się do outletu - BicesterVillage.

Szperając w internecie, dowiedziałam się, że najkorzystniej będzie pojechać tam autobusem, który zamawiamy na ich oficjalnej stronie internetowej KLIK .

Transport w dwie strony kosztuje 25 funtów. My jechałyśmy sprzed Cumberland Hotel ( początek oxford street od Hyde Parku)  Podróż niestety trwa bardzo długo, bo ponad 2h. Są dwie możliwości odjazdu autobusu, godzina 9.00 i 11.00., i powrót 17.00 lub 19.00
Wydawać by się mogło, że te 25funtów to dużo, jednak po dotarciu na miejsce, wysiadając z autobusu, dostajemy kupony zniżkowe do właściwie wszystkich sklepów prócz Prady, zazwyczaj jest to -10%, jeśli planujemy większe zakupy to raz, dwa, transport nam się zwraca;)

Ceny są bardzo, bardzo korzystne, zależnie od sklepu ale mniej, więcej tańsze o połowę. Wybór towarów również jest zależny od sklepu.

Polecić mogę szczególnie zakupy w : Ralph Lauren, gdzie za ciuchy zapłacimy tyle samo co w Zarze, jak nie mniej ;) Ted Baker dobre ceny, niestety kiepski wybór, ale można coś wygrzebać ciekawego!! UGG - za 100funtów spokojnie można kupić buty.
Prada - mnie nie zachwyciła wcale, mały wybór, kiepskie torebki, były te duże wory, nad którymi pół internetu się zachwyca. Dupy nie urywa ale ceny korzystne. Za 3 tysiące złotych spokojnie coś się  znajdzie.

Michael Kors ceny ma ok 500/700zł niższe niż w sklepach regularnych, niestety brak nowych modeli, ale wybór ogromny.

Jeśli mogę coś doradzić, to lepiej jechać z samego rana, o tej 9.00, i zdecydowanie zarezerwować sobie cały dzień na zakupy. Podróż powrotna zajęła nam ponad 2,5h, jednak warto się wybrać, bo możliwe, że trafimy na coś, co podobało nam się od dluższego czasu w super atrakcyjnej cenie ;)

Kolejki przed sklepami, zwłaszcza tymi 'lepszymi' to norma, ale szybko 'idą' więc da się przeżyć. Jest Starbucks, także jeśli zostanie nam czas to można napić się kawki i posiedzieć w ciepełku, jeśli akurat jesteśmy w zimowych miesiącach ;)

Szczególnie polecam wyjazd do Bicester Panom, wiele męskich marek ma klasyczne ciuchy, koszule, swetry i mogą się nieźle obkupić w dobrych markach, świetnych jakościowo, za niskie pieniądze.

Zdjęcia średniej jakości, ale aparat odmawiał posłuszeństwa, a pogoda i światło było kiepskie.















sobota, 4 stycznia 2014

Łupy -30% SEPHORA

Jak co roku, Sephora dla swoich klientów przygotowała zniżkę na kolorówkę, zazwyczaj było to -30% dla wszystkich, w tym roku niestety tylko złote karty miały taki rabat, cała reszta -25%.
Przez cały rok, średnio raz w miesiącu, Sephora daje swoim klientkom -20% na wszystko.

Byłam grzeczna w tym roku i Mikołaj przyszedł do mnie dwa razy ;) Pod koniec grudnia zasypując mnie niespodzianką z Sephory.

Do koszyczka Mikołaja wpadły następujące kosmetyki :

Cień Chanel Gri Gri - bardzo go chciałam i jest przepiękny!
Puder Chanel Les Beiges w kolorze N20.
Baza Smashbox
Podkład Guerlain Parure Extreme, mój faworyt, okazało się, że go wycofują z oferty, nad czym wyjątkowo ubolewam.
Meteoryty Guerlain
Puder sypki Guerlain
Perfumy DKNY Delicious Night, które jak się okazało również zostają wycofawane!
Szminka YSL - przepiękny kolor i przepiękne biżuteryjne opakowanie.
Trwały błyszczyko-szminka marki  Sephora w ostrym różowym kolorze, bardzo trwała!
Wychwalana kredka Jumbo z Sephory, również niesamowicie trwała!

Wszystkie produkty zostały kupione z 30% rabatem ;)











 

Gdy poszłam do Sephory, żeby zobaczyć cóż ciekawego przecenili z zestawów świątecznych, wpadła mi w oko pielęgnacja marki Sephora, z racji tego, że kremy mi służą i są jednymi z ulubionych, zrobiłam sobie niezły zapas;) Cena była bardzo kusząca, bo za kremy nawilżające płaciłam 15zł ( cena pierwotna 69zł)  za sztukę, reszta w granicach 22zł, więc wzięłam na przetestowanie ;)

Niebawem wrzucę recenzję produktów, które kupiłam. Zachęcam do odwiedzenia Sephory i przetestowania ich kremów nawilżających, bo naprawdę warto ;)

Ogłaszam post  kosmetyczny;)

czwartek, 2 stycznia 2014

Listopadowy Londyn

Udało mi się pojechać na pare dni do Londynu, marzyłam aby zobaczyć któreś z dużych miast w okresie świątecznym czy przedświątecznym, ozdoby, witryny, które tworzą niesamowity klimat. Wszystko jest zrobione z ogromnym przepychem, na ozdobienie miasta czy witryn trzeba było pewnie kilka dobrych milionów wydać, ale efekt jest oszałamiający!

Najpiękniej ozdobiony był sklep Selfridges, ma on zapierające dech w piersiach witryny, każda z 'innej bajki'.

Poniżej kilka fotek;)








 Sukienki ślubne projektu Vera Wang;)











Przepiękne kostiumy Victoria's Secret  !




Tłum na Oxford Street;)


 


Było słonecznie ale bardzo, bardzo mroźno!;)




Jeśli w przyszłości będziecie miały okazję pojechać do Londynu w okresie świąteczny, bardzo polecam. Jest magicznie ;)

Niebawem fotorelacja z Bicester Village!;)